Przez kilka dni mialem okazje sluchac CD CEC TL5100Z, byl to moj pierwszy kontakt z tym CD i w ogole z ta firma. Po recenzjach w prasie i opiniach na forum oczekiwalem niezwyklych wrazen, czegos ekstra a tu niestety w moich uszach odtwarzacz "nie zagral" sluchalem go na Systemie Stax SRS-4040 kablu Furukawa Ravel po XLR, dzwiek wolny zbyt spokojny troche ciemny, gora schowana bez zycia i blasku, bas wolny troche tlusty, dudniacy. CD gral jakby byl na mocnych srodkach uspakajajacych. No i te problemy z czytaniem niektorych plyt typowe dla napedow paskowych. Osobiscie uwazam ze jest to produkt mocno przereklamowany. Byc moze tuning cos tu pomoze.